www.grupakbi3.fora.pl

mmaciejh

W związku z taką ilością zajęć trzeba jakoś ogarnąć te konsultacje, jakie macie propozycje? Ja proponowałbym konsultować wg listy naszej grupy i dzisiaj kończy się powiedzmy na osobie numer 15. to za tydzień pierwsza konsultuje 16.
Co Wy proponujecie?

Djokernole · Dołączył: 05 Mar 2013 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Podział jest niewątpliwie potrzebny, z tym, że nawet w tych podgrupach 15 osobowych musiałyby występować jakieś rotacje, żeby każda osoba miała w miarę swobodną możliwość skonsultowania projektu, bo nie wyobrażam sobie konsultacji w stylu 3 min i do widzenia. Pozdro

Marcin

Ja uważam, że o ile na następnych zajęciach powinno pójść z tymi konsultacjami dość sprawnie to potem będzie problem i coś z tym trzeba zrobić.

Ktoś proponował, że jeżeli więcej osób będzie miało te same pytania to by zapytały o to przed konsultacjami na forum grupy... Będzie szybciej i prowadzący nie będzie musiał 5 razy powtarzać tego samego.

Można się podzielić na np. grupy po 10 osób i niech one konsultują wymiennie, raz jedna w jeden tydzień, druga w drugi itd. Wiadomo, że jeżeli ktoś będzie musiał pilnie coś skonsultować to niech się wpierdzieli, ale niech nie robi tego co tydzień, bo będzie to z lekka wkurzające.

Albo po prostu założyć temat na naszym forum i wpisywać kto chce konsultować i mniej więcej ile mu to zajmie czasu.

Też prośba do wszystkich (włącznie ze mną), by spróbować przejąć inicjatywę podczas konsultacji, by nie gadać o głupotach i trochę popędzać prowadzącego.

Uważam, też że trzeba go będzie molestować na tych poniedziałkowych konsultacjach dla wszystkich.

mmaciejh

myślę, że zakładanie tematu kto chce konsultować i ile mniej więcej to nie jest dobry pomysł . . . moim zdaniem, trudno jest określić czas jaki zajmie konsultacja, no i jak miało to by być z kolejnością osób konsultujących, kto pierwszy ten lepszy? Uważam, że powinna być z góry unormowana kolejność konsultacji, ale ciekawym pomysłem wydaje się być założenie wątku "wzajemnych konsultacji" Wink

david939

To wszystko jest bardzo problematyczne organizacyjnie i zawsze ktoś będzie pokrzywdzony w jakiś sposób - moim zdaniem trzeba wypróbować cokolwiek i zobaczyć jak to wyjdzie w praniu, trzeba też pamiętać, że Uryyzaj sam mówił o jakimś tłumaczeniu pewnych rzeczy, które może zająć nawet całe zajęcia..

Grzesiek

Proponuję:

1) Podział grupy na trzy podgrupy, każda ~10 osób.

2) Schemat konsultacji podgrup wraz z krótkim opisem projektów których dotyczy niedogodność zbyt wielu osób przedstawiłem w pliku:
[link widoczny dla zalogowanych]

3) Marcin, w przypadku jeżeli ktoś musi coś pilnie skonsultować a to nie jego dzień wypada to może liczyć, że prowadzący machnie więcej niż 10 osób danego dnia. Wpierdzielanie się zaburzy całą równowagę.

4) W obecnej sytuacji należy dużo częściej korzystać z narzędzia konsultacji prowadzących poza zajęciami.

5) Należy bezwzględnie zacząć udzielać się na forum pod kątem "wzajemnych konsultacji". Sytuacja jak w CB-Radio w naszym kraju, gdzie 90% kierowców jeździ wyłącznie na "nasłuchu" nie może trwać dalej.

6) Jeżeli ktoś nie zgadza się w sposób zdecydowany z założeniami to proszę niech wystąpi już teraz i poda inny model. Wykluczam walkę do ostatniej krwi w kolejkach.

Dalszy rozwój wydarzeń widzę w następujący sposób:
- na forum odbędzie się dyskusja na temat mojej propozycji będącej zebraniem pomysłów innych,
- przeprowadzimy zapisy do poszczególnych podgrup,
- będziemy realizowali harmonogram.

Zdaję sobie sprawę, że przedstawiony przeze mnie schemat nie uwzględnia wylatujących zajęć. Będziemy musieli wtedy być elastyczni, nie możemy w takich sytuacjach trzymać się na sztywno planu.

david939

mmaciejh

myślę, że jest to sensowne i jak najbardziej realne, a co najważniejsze konkretne Wink

Jeśli ktoś będzie miał dodatkowego do skonsultowania, poza kolejką swojej podgrupki - czeka aż wszyscy załatwią co mają a potem ewentualnie on Wink

(lub ona oczywiście)

Marcin

Ja chciałbym zauważyć też, że nie wiadomo czy ze wszystkich przedmiotów będzie taki hardcore.... Prowadzący na pewno też mają jakieś doświadczenia z zeszłych lat i może z niektórych przedmiotów dadzą radę skonsultować więcej niż 10 osób.

Poczekałbym z tym, aż będziemy mieli większą jasność z czego będzie ciężko, a może co się uda w miarę bezstresowo skonsultować.

Ale pomysł to już jest Smile

Djokernole · Dołączył: 05 Mar 2013 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Właśnie, zwłaszcza, że na początku konsultacje będą przebiegać troszkę szybciej, bo ile można sprawdzać przyjęcie pokrycia dachowego, zebranie obciążeń czy wyznaczenie sił wewnętrznych.

Paulina.H

proponuje poprosić pana doktora Wiatra o pomoc w zarządzeniu działania w celu sprawnego wykonania zadania

Grzesiek

1. Fundamentowanie wg EC. Ktoś kiedyś podchodził do tematu? Zna wymagania Janińskiego? Pytam retorycznie, bo wiem (doświadczenie dziewczyny oraz sąsiada), że pytań będzie od groma.

2. Metale z Kurzawą. Może dyplomanci przybliżą wymagania prowadzącego, różowo tego nie widzę.

3. Beton jest dla mnie niewiadomą z uwagi na osobę prowadzącego.

10 osób powinno spokojnie skonsultować w przeciągu jednostki; z doświadczenia poprzednich semestrów wiemy, że 15 osób już niekoniecznie. Ta dziesiątka miałaby pewność, że danego dnia skonsultuje, dlatego mentalnie przyłożyłaby się do projektu.

Nie bronię przychodzenia na nie swoją podgrupę, ale pierwszeństwo powinna mieć dziesiątka, która zgodnie z harmonogramem ma wtedy zajęcia.

Nie wątpię, że znajdą się prowadzący, którzy zrealizują banalnie prosty pomysł konsultacji grupowych, zwłaszcza w początkowej fazie projektów. Jednak w moim odczuciu będą to wyjątki.

Domyślam się, że część osób chciałaby oddać projekty jak najszybciej, bo taki mają zwyczaj/związane są z tym profity/szykują wyjazd na Karaiby. W związku z tym nie w smak im perspektywa konsultacji co trzy tygodnie. Rozumiem taką postawę, ale tworzymy grupę 30-osobową, w której nasz partykularny interes musi być w zgodzie z resztą. Wasz interes może być realizowany czekając aż 10-tka z danego tygodnia skończy swoje konsultacje.

Jestem przekonany, że im dalej będziemy w dżungli projektowej, tym bardziej będą dominowały głosy separatystyczne i myślenie typu "muszę oddać jak najszybciej, a inni choćby w ogień". Zostanie jak zawsze ...

ps.

Paulina.H

Jeśli chodzi o mechanikę budowli i p. Litewkę to mam info z angielskiego, że tam albo wszyscy zdążą albo podaje terminy kiedy się zjawić Smile

Djokernole · Dołączył: 05 Mar 2013 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Miałem zajęcia na IV semestrze zarówno z dr Janińskim jak i dr Uryzajem:
1. Janiński - bardzo wymagający prowadzący, na początku zajęć opracował dla nas listę zagadnień z mechaniki gruntów i geologii na "wstępny sprawdzianik". Problem w tym, że ten "sprawdzianik" zdawało bardzo mało osób, a każda kolejna poprawa była coraz trudniejsza i było na niej za każdym razem więcej pytań. W wyniku tego, niektóre osoby musiały to poprawiać nawet we wrześniu. Oprócz tego były 2 kolokwia, łatwiejsze do zdania. Projekt posadowienia bezpośredniego (ława, stopa) wg PN i EC, reszta projektów była wg PN.
2. Uryzaj - na zajęciach raczej nic nie tłumaczył, wychodził z założenia, że to jest banalne i nie ma potrzeby. Konsultacje był dosyć szybkie, prawie zawsze zajęcia kończyły się przed czasem (grupa była podzielona na 2 połówki, projekt był łatwy, więc pewnie dlatego). Końcowe kolokwium raczej proste, na obronie ustnej był bardzo miły, stawiał dobre oceny. Też coś wspominał o egzaminie z cada, ale nic takiego nie było, więc myślę, że i tym razem sobie odpuści.

david939

Ja miałem z janińskim i też dłuuugo męczyłem się z projektem, w którym zawsze mu coś nie pasowało. Zaliczenia bardzo wymagające - wtedy w grupie opracowaliśmy te jego zagadnienia i z tego się uczyliśmy - było zdecydowanie łatwiej niż samemu szukać po wszystkich eurokodach.