www.grupakbi3.fora.pl

Ania

O rety, poważny plan działania Smile

czyli że 10 osób na zajęciach, a potem kto chce się bije o przetrwanie... Ale każdy wie, że co 3 tyg skonsultuje - może być Smile

Zobaczymy w praniu, może nie będzie tak źle, tym bardziej że są właśnie osoby, które po miesiącu będą już miały pół projektu a są też takie które nawet nie zaczną Smile

A myślę, że Uryzaj da radę i z 20 os na jednostce, przynajmniej początkowo (jak to zwykle jest, nie każdy i tak ma na co tydzień coś) , idzie Mu to bardzo szybko (3min - to już sporo u Niego) , też miałam z Nim na 4sem , sprawdzał czy ok mu się wydaje , ewentualnie sam z siebie coś szybko powiedział, bardzo konkretnie, nawet nie do końca wyjaśniał , a jak o coś pytałam to odsyłał do normy lub książki xD I myślę, że teraz nam się wydaje, że to był łatwy projekt, wtedy tak nie myśleliśmy. coś trochę zazwyczaj z 5-10min tłumaczył, konsultacje i sporo przed końcem zajęć uciekał. Ja jak patrzę na taki szczegółowy plan działania na cały sem, to pierwsze co pomyślałam, to że albo intensywnie odliczać tygodnie (może być to trochę uciążliwe), albo można się pogubić, czy to 7 czy może 9 tydzień Wink

Weronika

My z Mateuszem jesteśmy za pomysłem Grzegorza, bo jest konkretny. Podział jest jasny, każdy wie o co chodzi. Ten "harmonogram" można ewentualnie zmodyfikować z uwagi na pierwsze zajęcia np. z betonu, gdzie może faktycznie każdemu uda się skonsultować. Wiadomo, że każdy ma swój pogląd na to, jak ten podział powinien wyglądać, ale każdemu się nie dogodzi i trzeba pójść na kompromis :]

david939

Uważam, że w tym momencie należałoby poczekać i zobaczyć jak to będzie wyglądało na pierwszych prawdziwych konsultacjach z poszczególnych przedmiotów, teraz to trochę wróżenie z fusów.

Poza tym nie do przyjęcia jest, że jedna z grup skonsultuje mechanikę dopiero w 9 tygodniu(!), a z dynamiki jedna grupa skończy na jednej konsultacji. W przypadku tych przedmiotów, które są co dwa tygodnie ten system po prostu zupełnie się nie sprawdza. Proponuję zastosować też chodzenie po kilka osób (podobnie jak u Kurzawy), bo niektóre projekty na pewno będą podobne.

Michał

Co do konsultacji - podpisuje się pod tym, co napisał Grzegorz. W grupie jest nas 30, prowadzący jest jeden wiec trzeba to jakoś usystematyzować. Nie mam ochoty biegać potem za prowadzącymi, bo ktoś się wpieprzył w kolejkę.

Co do Kurzawy - jest wymagający i leniwy jednocześnie. Zwyczajnie nie chce mu się wnikać w obliczenia, wiec póki nie zada mu się konkretnego pytania, to po prostu przerzuca kartki i udaje że ogląda. Za to lubi zmieniać takie rzeczy jak schemat statyczny, zakratowanie itd. Generalnie większą wagę przywiązuje do rysunków niż obliczeń.

david939

Wracam do pierwszego wysuniętego przeze mnie pomysłu - lecimy od początku wg listy, osoba "n" jest ostatnia, na następnych zajęciach zaczynamy od osoby "n+1". Do tego dopuszczamy zamiany 1:1 (jeśli ktoś wie, że nie będzie mógł się zjawić może się z kimś zamienić), nie dopuszczamy natomiast wpieprzania się w kolejkę. Takie rozwiązanie można stosować do każdego z przedmiotów (no może oprócz Kurzawy gdzie i tak chodzimy 3-osobowymi grupkami, ale analogię można zachować), jest proste i najbardziej wydajne (moim zdaniem).

Proponuje zrobić jakąś ankietę, natomiast minusy wspomniane przeze mnie w poprzednim poście są nie do przyjęcia - ale to moje odczucia.

Grzesiek

Eee, Dawid nie żebym był złośliwy ale kto będzie pilnował "wpieprzania się" i zamian 1:1. Jak ktoś coś będzie chciał skonsultować przed Tobą to powiesz mu "wypieprzaj"?

Mnie doświadczenie nauczyło, że dopóki nie ma sformalizowanego "kodeksu" akceptowanego przez większość to nic nie wyjdzie z takiej inicjatywy.

Tutaj problem leży jeszcze gdzieś indziej - liczba osób wypowiadających się w tym wątku jest nikła, więc szansa na wcielenie w życie tego co uradzimy jest znikoma.

Jak najbardziej rozumiem i zgadzam się z uwagami dotyczącymi projektów "co dwa tygodnie". Układając tamtą siatkę starałem się stworzyć sytuację, w której w każdym tygodniu każda grupa ma coś do skonsultowania.

To prawda, że Twój system "n", "n+1" jest prostszy w zastosowaniu, jednak jak na moje nie daje gwarancji skonsultowania (co zakładał mój pomysł) - wiesz, że skonsultujesz, a jak chcesz oddać wcześniej to masz taką możliwość.

U Ciebie (teoretycznie) wszyscy oddadzą tak samo - pod koniec semestru.

Z mechaniki budowli sprawa się rozjaśniła, projekt dwuosobowy normalizuje sytuację. Z dynamiki jeszcze nie wiemy co będzie.

Podejrzewam, że jutro w trakcie konsultacji z betonów odbędzie się dyskusja na ten temat.

Marcin

Ja uważam, że pomysł Dawida jest najlepszy...
Można zrobić małe przetasowanie, by nie było tak, że np. pierwsze osoby na liście wszystko konsultują w danym tygodniu, a potem się nie dostaną.

Można to podzielić na połówki 1-15 i 16-30 (czy ilu nas tam jest).

Co do uczciwości to uważam, że można się jakoś tam pilnować, a i każdy ma sumienie, które to będzie go zżerało, aż po wsze czasy jak będzie próbował coś kombinował.

A jeżeli komuś przepadnie kolejka to trudno... Poczeka w najgorszym razie tydzień (lub trochę więcej).

Co do pomysłu Grzegorza, to może on się sprawdzić jak na razie w przypadku betonu + ewentualnie fundamentowania...
W przypadku mechaniki budowli - dr Litewka pomyślał, w przypadku stali - dr Kurzawa pomyślał, w przypadku przemysłówki (z tego co kojarzę) najpierw ma być część teoretyczna.

david939

Grzesiek

I jest dyskusja Smile

Nie urażam się Dawid, wręcz cieszę się, że jest z czego wybierać.

Coś czuję, że moja propozycja i tak się przyda - będzie straszakiem dla tych, którzy będą kręcili nosem na wariant "n", "n+1" (spodobała mi się ta nazwa) - "zawsze może być gorzej" Razz

david939

dr Kąkol byłby ze mnie dumny, gdyby usłyszał taką nazwę Very Happy

PS. Byłem pewien, że Ci przypadnie do gustu Razz

Pogoda

Jak dla mnie nie ma dobrego rozwiązania, wybrałbym jednak rozwiązanie Dawida chyba, z jednym, ale...
Moim zdaniem powinniśmy ogarnąć kto ma jaki projekt, jakie dane itd. spróbować dobrać się w jakieś mniejsze niezależne podgrupki i nimi konsultować. Np z betonu grupy o zbliżonych wymiarach i tym samym pokryciu stropodachu, osoby te powinny mieć podobne obciążenia i bardzo zbliżone projekty.
Widzę to tak, że daje jedna osoba, która ma najdalej zaawansowany projekt konsultuje, a pozostałe analizują i zadają krótkie tematyczne pytania, jeżeli u nich coś odbiega.

Wymaga to współpracy między nami, żeby jak ktoś jest dalej podsunął pomysł i wytłumaczył jak dany zakres był obliczony.

Problem tylko taki, że trzeba prowadzącego przycisnąć, żeby każdej osobie wtedy dawał wpis za konsultacje z takiej grupki, żeby na koniec nie było problemów, że ktoś ma cały projekt, a nie ma wpisu.

david939

tylko wtedy to jest nie do ogarnięcia, która grupka ma iść, kto ma w niej być itd. - nie będzie to takie jasne..

Mykundo

Moi drodzy

Dzisiaj na zajęciach był niezły rozgardiasz. Tutaj na forum nawet została puszczona ankieta. Wszyscy, którzy chcieli opowiedzieli się po jednej lub drugiej stronie. Natomiast okazało się, że w praktyce nikt nie chciał trzymać się żadnego z rozwiązania.

david939

Skoro system został przyjęty, to trzeba się go teraz trzymać - nie możemy dopuszczać do wchodzenia poza kolejką, jest to w interesie całej grupy. Jeśli będziemy trzymać się planu, powinno iść sprawnie - a przede wszystkim sprawiedliwie. Jeśli przyjdzie kogoś kolej, a nic nie będzie miał do konsultacji to uważam, że kolejka powinna przepadać - dzięki temu powinniśmy się bardziej zmotywować i wykonywać projekty systematycznie, co moim zdaniem jest jak najbardziej na plus - ale decyzja o tym nie należy do mnie, to jedynie propozycja ograniczająca burdel, który się wtedy wytworzy.

W imieniu całej grupy proszę wszystkie osoby o przestrzeganie, po co się niepotrzebnie denerwować Smile

PS. Piękna szata graficzna Sławku Very Happy

mmaciejh

Sławek, wypowiedź trochę w stylu p. W. ale wiemy o co chodzi, popieram Wink